granie w gry komputerowe
Uwzględnili w nim także rolę rodziców i wychowawców. Wyniki przeprowadzonych badań nie są zbyt optymistyczne. Zresztą można o tym przeczytać w poniższym tekście! Rola rodziców a granie w gry. Wyniki badań wykazały, że 80% rodziców nie wykazuje zainteresowania, tym w jakie gry grają ich dzieci.
Problemowe granie w gry komputerowe może być czynnikiem niekorzystnie wpływającym na kształtowanie się niektórych kompetencji emocjonalnych nastolatków, ale również markerem istniejących zaburzeń w relacjach społecznych. Słowa kluczowe: młodzież, empatia, gry komputerowe, zaufanie, uzależnienie Adres do korespondencji / Address
Intensywne granie w gry zawierające przemoc może wpłynąć na wzrost agresywnego zachowania. Ryzyko jest większe dla małych dzieci. Ważne jest jednak to, w jakiej grupie funkcjonuje dziecko i czy ma dobre kontakty z otoczeniem. Rys. Krzysztof Rosiecki.
Jest to stosunkowo nowy sposób na granie w gry komputerowe. Pozwala na natychmiastowy dostęp do ogromnego katalogu gier bez konieczności pobierania lub instalowania czegokolwiek na urządzeniu. Z tak wielu korzyści i wad, ważne jest wyodrębnić najważniejsze. Po to, abyś był w stanie zdecydować, czy jest to dla Ciebie, czy nie.
Gry komputerowe to źródło wiedzy. W niektórych grach znajduje się wiele informacji, ciekawostek i wiadomości z różnych dziedzin życia, przy tej okazji można nauczyć się czegoś nowego, pożytecznego i poszerzyć swoją wiedzę. Zalety grania w gry komputerowe: Do zalet grania w gry komputerowe możemy zaliczyć: - zastanawianie się
negara apa yang namanya mirip nama perempuan 7 huruf. Zacznijmy od podstaw. ICD jest skrótem od International Classification of Diseases - Międzynarodowej Statystycznej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych. To zbiór wszystkich potwierdzonych medycznie, znanych ludzkości dolegliwości. Katalog jest sukcesywnie rozwijany od XIX wieku, wywodząc się bezpośrednio z Międzynarodowej Listy Przyczyn Zgonów. ICD to klasyfikacja o zasięgu ogólnoświatowym, nad którą pieczę trzyma Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). W miarę postępów w obszarze medycyny na liście pojawiają się kolejne choroby, a inne z niej znikają. Jak na przykład homoseksualizm, który swojego czasu również znajdował się w zbiorach ICD. Aktualnie obowiązuje dziesiąta rewizja listy, to jest ICD-10. Od wielu lat trwają prace nad kolejną wersją, mianowicie ICD-11. Jej elementy są już powszechnie stosowane, na przykład w psychologii oraz psychiatrii. Nim jednak finalna wersja dokumentu zostanie zatwierdzona, minie jeszcze sporo czasu. Prace nad rewizją ICD mają swoje określone etapy - alpha draft, beta draft, final draft, a następnie gotowy dokument nadający się do to, kto i w jaki sposób decyduje o zawartości Międzynarodowej Statystycznej Klasyfikacji Chorób i Problemów Zdrowotnych zapytałem psycholog Małgorzatę Kusińską: Proces rewizji ICD trwa od lat, obejmuje liczne konsultacje z instytucjami i osobami, wykorzystującymi klasyfikację, organizacjami rzędowymi. Stworzone zostały grupy konsultacyjne oraz robocze analizujące wyniki badań, ankiet, danych epidemiologicznych, które pomocne są przy opracowaniu nowego wydania uwarunkowania kulturowe mają wpływ na obecność danych punktów w klasyfikacji. Na tej postawie dokonywana jest rewizja klasyfikacji. Kategorie diagnostyczne, które po licznych analizach przestają być uznawane za przydatne są usuwane. Decyzje podejmuje się na podstawie ustalonych kryteriów. Prace nad ICD-11 uległy kilkuletniemu opóźnieniu. Interesująca nas część klasyfikacji znajduje się w stadium beta. Jest więc w połowie drogi od roboczego szkicu do finalnej, powszechnie obowiązującej wersji. Wiele może się w niej jeszcze zmienić, a każda poprawka to jak praca na otwartym organizmie. Specjaliści reprezentujący uznane organizacje medyczne debatują, poprawiają i ujednolicają dokument, który powinien zadebiutować w 2018 roku. Za wdrożenie polskiej wersji klasyfikacji będzie odpowiadać Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia. W nowym ICD-11 pojawia się hazardous gaming oraz gaming disorder - dwie pozycje, które są ściśle powiązane z grami wideo. Dokładne opisy obu zaburzeń można znaleźć w oficjalnej wersji beta klasyfikacji ICD-11 - tutaj dla hazardous gaming, a w tym miejscu dla gaming disorder. Nim jednak dacie sobie wmówić, że oto WHO odkryło nowe choroby związane z grami, jak próbuje się to przedstawić w mediach, warto posłuchać głosu eksperta. Okazuje się bowiem, że z punktu widzenia specjalisty powyższe pozycje wcale nie są czymś nowym. Tłumaczy to psycholog Małgorzata Kusińska: W dotychczasowej klasyfikacji ICD-10, która obowiązuje w Polsce od 1996 roku uzależnienia behawioralne określone zostały mianem zaburzeń nawyków i nie zostały szerzej opisane. Problem uzależnienia od gier komputerowych nasilał się w ciągu ostatnich decyzja o wprowadzeniu go do nowej klasyfikacji, jako osobną kategorię diagnostyczną, jest dobrą decyzją w perspektywy osoby zawodowo zajmującej się zaburzeniami psychicznymi. Dotyczy aktualnie każdej kategorii wiekowej. Dzięki temu ułatwiony będzie proces diagnozy, leczenia, a ośrodki zajmujące się uzależnieniami behawioralnymi będą miały większe możliwości uzyskania dofinansowania na rozwój działalności. Mijają się z prawdą te nagłówki, z których wynika, jakoby WHO odkryła, że gry prowadzą do chorób. Albo jeszcze gorzej - samo granie zostało na taką listę chorób wpisane. To zupełnie nie tak. W roboczej wersji ICD-11 dochodzi do wyróżnienia uzależnień powiązanymi z grami wideo, o których wiadomo już od bardzo, bardzo dawna. Nikt nie wymyśla żadnej nowej choroby. Nikt nie twierdzi, że gry wideo przenoszą pasożyty i pierwotniaki. Nowa klasyfikacja pozwala lepiej opisać i usystematyzować to, z czym lekarze mierzą się już od dawna. Czyli z uzależnieniem od gier wideo i jego szkodliwymi następstwami. To problem, który jak najbardziej istnieje i który będzie jedynie narastał. Człowiek może uzależnić się od wielu rzeczy i czynności, a gry wideo nie są tutaj żadnym wyjątkiem. Jeżeli nowa klasyfikacja chociaż odrobinę pomoże uzależnionym w wyjściu z nałogu, to nie mam absolutnie nic przeciwko. Nawet z punktu widzenia wielkiego entuzjasty gier wideo.
W Jaki Sposób Granie Na Komputerze Staje Się Uzależnieniem? Zjawisko to istnieje i jest znane już od dłuższego czasu. Jednak dopiero od początku tego roku stało się to oficjalne: nadmierne granie w gry wideo można zdiagnozować jako zachowanie uzależniające. Niektórzy z graczy tworzą imponujące konstrukcje za pomocą cyfrowych klocków. Inni z bronią wyruszają na niebezpieczne misje. Gry wideo fascynują ludzi w różnym wieku, ale przede wszystkim młodych. Minecraft jest obecnie najpopularniejszą grą wśród niemieckich nastolatków, tuż za strzelankami typu Call of Duty i Fortnite. Dla większości młodych ludzi gadanie przy konsoli, komputerze lub smartfonie jest nieszkodliwą rozrywką. Ale część z nich rozwija takie zachowania, które spełniają kryteria uzależnienia. Od początku tego roku istnieje oficjalna diagnoza zaburzeń gier komputerowych, potocznie nazywana również uzależnieniem od gier komputerowych lub uzależnieniem od gier wideo. W specjalistycznym artykule Katajun Lindenberg i Martin Holtmann wyjaśniają, co się kryje za tym zaburzeniem. Gry Wideo Mogą Wpływać Na Rozwój Mózgu Zaburzenia związane z grami komputerowymi można więc wytłumaczyć wyuczonym zachowaniem. Decydujące znaczenie mają natychmiastowe korzyści płynące z grania lub innymi słowy: gry wideo umożliwiają szybkie osiągnięcie sukcesu, którego nie można osiągnąć w codziennym życiu. Na zasadzie: jeśli się nudzę lub mam zły nastrój, gry wideo odwrócą od tego moją uwagę i poprawią mi nastrój. Grający uczą się, że mogą regulować swój nastrój za pomocą gry. Podczas gry system nagród w mózgu wydziela przekaźniki, które wiążą się z przyjemnymi uczuciami. Same gry są często zaprojektowane w taki sposób, aby optymalnie aktywować nasz system nagród. Nie jest to zasadniczo problematyczne, jeśli potem przejdziemy do innych spraw. Ale u nastolatków częste granie może wpływać na rozwój mózgu. Lindenberg i Holtmann mówią o „trwałej stymulacji systemu nagrody”. Prowadzi to do zmiany przetwarzania nagradzających bodźców w młodym mózgu. Inne rzeczy wydają się nudne. Czas wolny będzie wkrótce tylko polegał na graniu w gry wideo. Jednocześnie zdolność kontrolowania własnych zachowań u młodzieży nie jest jeszcze dostatecznie rozwinięta. Wprawdzie dorośli nie zawsze zachowują się rozsądnie, ale młodzi są bardziej narażeni na to, że ulegną krótkoterminowej nagrodzie niż zrobią to, co przyniesie im długofalowe korzyści. Bagatelizowanie Negatywnych Konsekwencji Granie zabiera coraz więcej czasu. Nierzadko dochodzi do kłótni między młodymi a rodzicami. Do tego dochodzą inne negatywne konsekwencje, takie jak gorsze wyniki w nauce. Dla nastolatków uzależnionych od gier komputerowych typowe jest zakłamywanie lub nie przyjmowanie do wiadomości szkodliwych skutków gier wideo. Lindenberg i Holtmann mówią o „bagatelizowaniu negatywnych konsekwencji”. Problemy wynikające z nadmiernego grania są bagatelizowane lub ukrywane. Ich zdaniem zaburzenia związane z grami komputerowymi są często pomijane w leczeniu dzieci i młodzieży. Chorzy są zazwyczaj leczeni z powodu innych schorzeń, które mają bezpośredni związek z zaburzeniami spowodowanymi graniem w gry wideo. Mogą to być na przykład zaburzenia lękowe lub depresja. Możliwość zdiagnozowania takich zaburzeń jako choroby daje większe szanse na rozpoznanie i odpowiednie leczenie. Samokontrola i Pomoc Jasne jest, że nie wszyscy młodzi ludzie są w równym stopniu zagrożeni. Czas trwania gry komputerowej nie jest również decydującym kryterium. To, że młodzież poświęca czas na swoje ulubione hobby, jest czymś całkiem normalnym. Ale jeśli nasilają się tego negatywne konsekwencje, mogą pojawić się kolejne następstwa i zaburzenia.
Rozważne granie w gry komputerowe – czas spędzany przed ekranem i inne kwestie Kolorowy i różnorodny świat gier komputerowych bardzo łatwo nęci dzieci i młodzież. W dobie, gdy cyfrowe media towarzyszą nam na każdym kroku ważne jest, żeby znaleźć czas na inne hobby, takie jak: spotkania z przyjaciółmi, sport czy wycieczki rodzinne. Nie należy zapominać, by zmieścić w napiętym grafiku również obowiązki szkolne i domowe. W tym artykule przeczytasz, jak zachować zdrowy balans pomiędzy graniem w gry komputerowe, a życiem rodzinnym. Dowiesz się również jak ustalić reguły korzystania z urządzeń ekranowych, tak by zapewnić swojemu dziecku różnorodne doświadczenia przez cały dzień. W tekście: Gry komputerowe w życiu rodzinnym Objawy nadmiernego grania w gry wideo Zasady korzystania z urządzeń ekranowych Dzieci, a gry wideo – jak wpleść gry w życie rodzinne? Niezależnie od zainteresowania rodziców grami, czas ich dzieci poświęcony na tą rozrywkę powinien być rozważny i odpowiedni do ich wieku. Rygorystyczne reguły lub zupełny brak nadzoru to dwie tak samo złe drogi, gdy chodzi o korzystanie z urządzeń ekranowych. Jeśli rodzice nie mają wystarczającego rozeznania w tym temacie, dzieci natychmiast to podłapują i widzą, że reguły bazują tylko na „widzimisię” dorosłych. Przez to nie rozumieją, dlaczego istotne jest ich przestrzeganie. Dlatego też zbierz informacje na temat zasad korzystania z komputera przez dzieci i bądź dla swoich pociech kompetentnym przewodnikiem po cyfrowym świecie. Oto jak wprowadzić gry wideo do waszego życia rodzinnego: Postaraj się zrozumieć fascynację swojego dziecka daną grą komputerową. Okaż nie tylko powierzchowne zainteresowanie, dzięki temu zdobędziesz jego zaufanie i będziesz pierwszą osobą, do której się zwróci[1] Od czasu do czasu daj swojej pociesze wcielić się w rolę eksperta i pozwól wytłumaczyć sobie poszczególne elementy gry. To podbuduje poczucie wartości twojego dziecka i sprawi, że chętniej będzie dzieliło się z tobą swoimi zainteresowaniami.[2] Zainteresuj się grą, w którą chce grać twoja pociecha, a może nawet sama ją wypróbuj. To pomoże ci też zdecydować, czy zawiera treści dobrze dopasowane do wieku twojej latorośli. Miej przygotowane argumenty, dlaczego (jeszcze) nie pozwalasz dziecku zagrać w daną grę. Jeśli sama bardziej zainteresujesz się tym tematem, to też lepiej będziesz mogła wytłumaczyć sens zakazów i ograniczeń, związanych z niektórymi grami wideo. O tym jakie reguły będą panować w waszym domu zależy od waszej sytuacji, np. jak bardzo twoje dziecko interesuje się grami, czy regulujecie czas spędzany przed ekranami, czy być może zauważasz już pierwsze oznaki uzależnienia od gier komputerowych. Około 46% polskich rodzin spędza czas grając razem na konsoli, smartfonie czy komputerze[3]. Granie jako rozrywka dla całej rodziny pomaga rodzicom lepiej poznać i zrozumieć zainteresowania ich dzieci. Około 46% polskich rodzin spędza czas grając razem na konsoli, smartfonie czy komputerze[3]. Granie jako rozrywka dla całej rodziny pomaga rodzicom lepiej poznać i zrozumieć zainteresowania ich dzieci. Nadmierne korzystanie z gier komputerowych – jakie są jego objawy? Granie w gry komputerowe to jeden z najpopularniejszych sposobów spędzania wolnego czasu: 60% dzieci w wieku od 4 do 14 lat używa komputera do grania w gry i aż 94% nastolatków gra w gry wideo[4]. Przez to właśnie, że gry znaczą tak wiele dla dzieci i młodzieży, rodzice chcą upewnić się, że granie odbywa się w jasno wyznaczonych i zdrowych ramach. Obserwuj zachowanie twojego dziecka podczas grania w gry komputerowe. Jeśli niżej podane objawy występują często i przez dłuższy czas, to zareaguj. Oto kilka sygnałów alarmowych[5]: Twoje dziecko skarży się na częste bóle głowy i napięcie mięśni spowodowane długim siedzeniem przed ekranem. Gra czasami (w tajemnicy) do późnych godzin nocnych i przez to jest często przemęczone. U twojej pociechy występują problemy z koncentracją podczas innych zajęć i aktywności. Reaguje agresywnie i nerwowo na możliwy brak dostępu do gier. Poza hobby związanymi z grami twoje dziecko przejawia brak motywacji i zaniedbanie innych aktywności i obowiązków. Twoja pociecha rzadziej spotyka się ze swoimi przyjaciółmi – lub spotyka się z nimi tylko w celu grania w gry. Oceny w szkole ulegają gwałtownemu pogorszeniu bez widocznego innego powodu. Jeżeli kilka z tych punktów dotyczą twojego dziecka może to sygnalizować początki problemu z uzależnieniem od gier komputerowych. Rodzice często za późno reagują w takich sytuacjach, bo bywają zapracowani, a czasem nawet zadowoleni, że dziecko ma jakąś rozrywkę. Popadanie w uzależnienie od gier przebiega stopniowo, a problemy często widoczne są dużo później. Jeśli niepokoją cię jednak pewne objawy, to reaguj natychmiastowo i ustal reguły dotyczące grania w gry komputerowe. Postaraj się wyjaśnić swojemu dziecku, że ograniczenia są dla jego dobra i służą jego zdrowiu – nawet jeśli początkowo spotkasz się z dużym sprzeciwem. Uzależnienie od gier komputerowych ma często również inne przyczyny. Jeśli twoje dziecko staje się nagle wycofane i przygnębione, nadmierne uciekanie w świat gier komputerowych może być sygnałem dla innego poważniejszego problemu. Dlatego powinnaś zawsze wysłuchać problemów swojej pociechy i rozmawiać z nią o jej trudnościach. Jeśli widzisz taką potrzebę, zasięgnij porady u specjalisty. Uzależnienie od gier komputerowych ma często również inne przyczyny. Jeśli twoje dziecko staje się nagle wycofane i przygnębione, nadmierne uciekanie w świat gier komputerowych może być sygnałem dla innego poważniejszego problemu. Dlatego powinnaś zawsze wysłuchać problemów swojej pociechy i rozmawiać z nią o jej trudnościach. Jeśli widzisz taką potrzebę, zasięgnij porady u specjalisty. Zasady korzystania z urządzeń ekranowych dla dzieci – reguluj czas spędzony przed ekranami By zachować zdrowy umiar podczas korzystania z urządzeń ekranowych należy traktować ten czas jako dodatek do innych zajęć w czasie wolnym. Uprawianie sportów, aktywność na świeżym powietrzu, spędzanie czasu z rodziną i przyjaciółmi oraz oczywiście wypełnianie obowiązków domowych i szkolnych nie mogą być zaniedbywane, w związku z graniem na komputerze. Jeśli masz poczucie, że twoje dziecko ma trudności z rozważnym graniem w gry wideo, to powinnaś pomóc mu ustalając z nim kilka podstawowych zasad. Razem określcie rozwiązania dopasowane do wieku twojej pociechy i sytuacji w jakiej jesteście[6]. Dzięki temu twoje dziecko nauczy się odpowiedzialnego, samokrytycznego i rozważnego obchodzenia się z grami komputerowymi nie tracąc związanych z nimi przyjemności. Najważniejsze zasady korzystania z urządzeń ekranowych dla dzieci znajdziecie w specjalnie przygotowanym przez nas PDFie. Wskazówki na temat gier komputerowych Wypracujcie wspólnie reguły, które obowiązywać będą dla wszystkich członków rodziny. Oto kilka punktów, o których nie należy zapomnieć: Unikajcie dodatkowych kosztów: Dzięki odpowiednim ustawieniom bezpieczeństwa odetnij swoim dzieciom możliwość transakcji online bez twojego pozwolenia. Nie zapisuj nigdzie danych z kart kredytowych. Znajdźcie elastyczne rozwiązania: To, ile czasu chce spędzić twoje dziecko przed komputerem może różnić się z dnia na dzień. Nie rób problemu, jeśli w deszczowy dzień pogra dłużej, gdy przy następnej okazji spędzi cały dzień na świeżym powietrzu. Bądź gotowa na kompromisy: Okaż trochę zrozumienia np. jeśli chodzi o możliwość zapisania gry – nie zawsze jest to możliwe w każdym momencie. Kiedy zdarzy się taki moment pozwól swojemu dziecku zakończyć poziom czy rozdział w grze, o ile nie stanie się to regułą by przedłużyć czas grania. Zawrzyjcie pisemną umowę: W takiej umowie możecie wspólnie zdecydować jaki czas będzie poświęcony na granie w gry i ustalić konsekwencję ich nieprzestrzegania. Więcej informacji na ten temat znajdziesz na stronie: Nie używaj gier komputerowych i innych mediów cyfrowych jako zachęty. Gry nie powinny być ani nagrodą, ani karą. Podejmujcie takie decyzje, by długofalowo doprowadzić do rozważnego używania gier[7] Nie używaj gier komputerowych i innych mediów cyfrowych jako zachęty. Gry nie powinny być ani nagrodą, ani karą. Podejmujcie takie decyzje, by długofalowo doprowadzić do rozważnego używania gier[7] Zasady grania dla 4 – 7-latków Kolorowy świat gier wideo oferuje wiele wrażeń, które dla mniejszych dzieci mogą być zbyt intensywne. Dlatego, żeby nie szpikować swojej pociechy bodźcami powinnaś ograniczać jej czas spędzany przed ekranem. Wszystko zależy od stopnia rozwoju twojego dziecka, ale większość źródeł nie zaleca gier przed trzecim rokiem życia. Gry komputerowe i aplikacje na telefon nie są zalecane dla dzieci młodszych niż trzy – cztery latka. Towarzysz swojemu dziecku podczas grania, rozmawiajcie o doświadczeniach i naukach wyniesionych z gier. Wybieraj gry dostosowane do wieku swojej pociechy, które zawartością i sposobem stworzenia są przyjazne dzieciom i radosne. Ogranicz czas przeznaczony na gry i nie zapomnij urozmaicić go innymi mediami. Dla dzieci do lat 7 poleca się przeznaczyć dziennie maksymalnie 20 do 30 minut na czas dla Zasady grania dla 7 – 12-latków W tym wieku dzieci mogą spędzać już więcej czasu na graniu w gry komputerowe. Powinnaś jednak zagwarantować, żeby twoje dziecko miało dostateczną ilość innych aktywności dla wyrównania. Sport, wycieczki z rodziną, spotkania z przyjaciółmi powinny pełnić ważną rolę w jego życiu codziennym, po to by gry nie zapełniały całego miejsca w grafiku. Stosuj się do zaleceń dotyczących wieku przy wyborze gier komputerowych. Staraj się jednak ocenić każdą grę indywidualnie. Ty znasz najlepiej swoje dziecko i wiesz do jakich gier już dojrzało. Szczególnie przy starszych dzieciach staraj się nadzorować to jakie gry wybierają i jak radzą sobie z treściami w nich zawartymi. Dzięki temu szybciej wyłapiesz niepokojące zmiany w zachowaniu. Sprawdź czy w grach w których dominuje akcja nie ma silnej przemocy. Gry sportowe i wyścigi mogą zapewnić dobry zamiennik dla miłośników adrenaliny. Pamiętaj o ograniczeniu czasu na grę: Dla dzieci do 10 roku życia powinno to być maksymalnie 60 minut dziennie. Od 10-go roku życia możecie wspólnie ustalić limit tygodniowy na korzystanie z mediów – jednak nie więcej niż 9 godzin w tygodniu[8] Zasady grania dla młodzieży od 13 lat Nastolatki im są starsze, tym bardziej chcą uniezależnić się od rodziców i bardziej zwracają uwagę na to jak zachowuje się ich najbliższe otoczenie[9]. Dostosuj gry w jakie będzie grać twoje dziecko do stopnia jego dojrzałości i bądź gotowa do kompromisów. Jeśli twoje dziecko odpowiedzialnie trzyma się wyznaczonych zasad, to może w dużej mierze samo regulować czas w jakim korzysta z różnych mediów. Podane wartości służą tutaj bardziej jako drogowskaz pomagający zauważyć nadmierne granie w gry i dać możliwość poprawy. Zamiast dziennego limitu możecie ustalić limit tygodniowy. Dla dzieci od 13-go roku życia nie powinno być to więcej niż 90 do 120 minut dziennie (co przekłada się na tygodniowy czas od 10 do 14-stu godzin). Gry naładowane adrenaliną w ekscytującym (a czasem niepokojącym) otoczeniu są bardzo popularne wśród nastolatków. Zwracaj więc szczególną uwagę przy grach akcji i przygodowych na oznaczenia dotyczące wieku i treści w nich zawartych. Gry online - a szczególnie takie - z odgrywaniem ról mogą zajmować twoje dziecko przez dłuższy czas, szczególnie dlatego, że często nie można zapisać w nich postępu. Presja czasu i rówieśników mogą spowodować, że to właśnie nimi bardziej zainteresuje się twoja pociecha. Uczul swoje dziecko na możliwe ryzyko i miej na oku jaki czas poświęca takim grom. Podsumowanie Gry komputerowe dają dzieciom i młodzieży możliwość chwilowego oderwania się od rzeczywistości i zanurzenia w kolorowy i różnorodny świat. Jednak wirtualne doznania nie powinny być ważniejsze od tego co oferuje rzeczywistość. Razem stwórzcie zasady, których będziecie trzymać się w domu, i dopasujcie je wraz z dorastaniem waszej pociechy. Dzięki temu twoja latorośl nauczy się rozważnie i odpowiedzialnie grać w gry i zintegrować je do swojego życia codziennego. Źródła: [1] [2] [3] [4] [5] [6] [7] [8] [9] Źródła zdjęć
--> Archiwum Forum gladius [ Óglaigh na hÉireann ] Czy granie w gry komputerowe to wstyd? Pytanie kieruję WYŁĄCZNIE do forumowiczów w wieku ok. 30+. Czy wstydzilibyście się przyznać w towarzystwie (powiedzmy pół-oficjalna impreza itp.) do fascynacji grami komputerowymi? Czy nie uważacie, że jest to zainteresowanie mało poważne, dziecinne i śmieszne, któremu lepiej oddawać się w domowym zaciszu, jak dajmy na to, masturbacji i nie wypada rozmawiać o tym w towarzystwie? Gada się o sporcie, pogodzie, polityce, ale opisywanie bohaterskich walk ze smokami czy strategicznych podbojów jest nie na miejscu i można wyjść na jakiegoś niedorostka? gen. płk H. Guderian [ Generaďż˝ ] wstyd to jest tylko wtedy jak grasz i przegrywasz ;) a ja mam 24 lata i starrtując do nowej pracy w CV wpisałem sobie jako zainteresowanie gry strategiczne i nawet wspomniałem na rozmowie kwalifikacyjnej o tym i nikt mnie nie wyśmiał a rozmowa zaliczona :) a jeśli ktoś tobie robi uwagi że grasz w tym wieku (o ile nie jesteś nałogowcem świata poza grami nie widzącym) to znaczy że ten ktoś jest zramolały i ograniczony Ryslaw [ Patrycjusz ] gladius --> absolutnie żaden wstyd. Ja się tym wręcz chwalę. Gry to absolutnie nie jest nic dziecinnego, to nowa dziedzina sztuki użytkowej, tak jak książki, teatr, kino, telewizja czy komiksy (na Zachodzie uznane już dawno - u nas powoli akceptowane). POLUXIEL[AoG] [ Centurion ] Mam na imie Adam. Mam 29 lat. Wyksztalcenie wyzsze. BAAARDZO lubie sobie pyknac na kompie w jakies dobre strategie lub RPG. Zreszta wogole uwielbiam mojego kompa. Ze swoim ulubionym zajeciem wcale sie nie kryje w towarzystwie. Jak ktos wmawia mi, ze to dziecinne, niepowazne zawsze gasze tego kogos. Prawie kazdy ma na punkcie czegos bzika i to wlasnie wykorzystuje w tego typu dyskusjach. Jeden lubi caly weekend nocami lowic ryby, inny grzebac w ogrodku jeszcze inny skleja modele lokomotyw a inny ustawia zolnierzyki w pozycjach wyjsciowych dajmy na to bitwy pod Waterloo. Czy wiec granie na kompie to przy tym cos zlego? Fakt, ludzie niewtajemniczeni z towarzystwa patrza na mnie nierzadko jak na debila gdy z innymi graczami wymieniam uwagi typu: czy lepszy szybki Sejmitar 1k6 +1 w rekach polorka barbarzyncy czy moze wolna i ciezka ognista halabarda 2k10 w rekach krasnoluda wojownika, czy kawaleria yari po upgradzie +1 honoru da rade pogonic no-dachi z +1 na zbroi ( to z gry Shogun Total War ). he he PS. Tak nawiasem mowiac to tylko matka nie daje wiary moim argumentom. Dla niej gry komputerowe zawsze byly i beda dziecinna zabawka. Pozdro. [5] Gooz' [ Generaďż˝ ] gladius --> Mógłbyś się wstydzić gdybyś grał w gry przeznaczone dla dzieci od 4-8 lat :) Resztę napisał juz Ryslaw. [6] California Love [ Centurion ] Co innego powiedziec ze lubi sie czasem w cos zagrac, a co innego zanudzac znajomych opowiesciami jak to pokonywało sie tysiace smoków i ogrow oraz pobijało czasy na ss w Colinie... We wszystkim trzeba miec umiar i wyczuc granice, nie spotkałem sie jeszcze z sytuacja zeby ktos sie smiał z tego ze ktos inny gra w gry, jesli ktos ma troche rozumu to wie dobrze ze gry rozwijają wyobrażnie oraz logiczne myślenie :) sYs|yavor [ Generaďż˝ ] Czy wstyd? Moze troche tak, ale z nieco innych przyczyn. Tak sie zlozylo, ze od zarania swiata (mojego, czyli od jakis 37 lat) fascynowal mnie umysl i percepcja swiata. Z tego powodu powedrowalem na fizyke (nikt sie nie smieje, kazdy patrzy z podziwem: jezu, gosc po fizyce, ten to ma leb, bo "ja na matematyce to...") i DOKLADNIE z tego powodu gram w gry sieciowe - gdyz mamy tu do czynienia z sytuacja, w ktorej umysl dokonuje percepcji WIRTUALNEGO swiata i niezwykle ciekawym procesem jest obserwowanie, w jaki sposob to zjawisko zachodzi u mnie oraz porownywanie go z reakcjami innych umyslow (niestety, rzadko bywam zachwycony percepcja innych, zwykle ludzie po prostu nie potrafia rozumowac kategoriami wirtualnego swiata). Ciekawie jest porownywac, czym rozni sie ta percepcja wobec percepcji rzeczywistego swiata i jak w wirtualnym swiecie zachodza interakcje z innymi umyslami. I o czym mam gadac, gdy ktos mowi o mnie: "stary facet, a gra w gry"? O tym, co wyzej? Utram bibis, aquam an undam? (Co pijesz: wode czy fale?). Wiekszosc ludzi pije wode, niestety. Pija to, co widza, a ZAWSZE - ZAWSZE! - percepcja zalezy od stanu rozwoju umyslu (co zreszta sklania do niebanalnego pytania, czym jest tzw. realny swiat). Mozna patrzec i nie widziec, jak przykladowo patrzyly na przestrzen i czas miliardy istot ludzkich przed Einsteinem - i tylko on dostrzegl to, co teraz wydaje sie oczywiste. Dlatego jesli ktos w grach widzi jedynie glupoty, nie chce mi sie z nim gadac. Pewnie widzi w nich tylko rozrywke. Jego problem. I wowczas wstydze sie gadac o grach, bo musialbym rozmowcy powiedziec, ze jest po prostu glupkiem. POLUXIEL[AoG] [ Centurion ] California ... >>>> Prawda. Ja gdy jestem w towarzystwie poprostu czaje ludzi czy maja podobne zainteresowania do moich. Nie zanudzam ich. Wiem, ze dla niewtajemniczonych moje opowiesci o orkach, mieczach itp nie robia zadnego wrazenia dlatego tez z nimi rozmawiam dajmy na to o przyslowiowej pogodzie. W towarzystwie poprostu szukam "swoich" wtedy moge gadac i gadac, wymieniac uwagi i dobrze sie bawic. Nalogowcem gier raczej nie jestem bo ogranicza mnie ranne wstawianie do roboty. [9] Fatalis [ Konsul ] Kurde Yavi,ty to jak już coś napiszesz to normalnie sieczka robi sie z mózgu :-).Yavi daj swój numer gg albo Tlena. A wracając do tematu uważam że granie to żaden powód do wstydu. ninja777 [ Chor��y ] sys|yavor ---> jeśli jestes zainteresowany odziaływaniem umysłu w kreowaniu wirtualnego świata proponuje zajrzeć pod kategorię gier które zwą się Interactive Fiction (tekstowe gry przygodowe dla jednego gracza), a może już sie z nimi zetknąłeś. Od razu uprzedzam że są one zupełne inne od popularnych niegdyś MUD'ów. Lecz schemat kreacji świata jest ten sam. Prawda jest taka że najlepsze wizje świata buduje nasza wyobraźnia, to tak jak przy czytaniu książki, film to już nie jest to...... pozdrawiam wszystkich dojrzałych graczy. [11] DarkStar [ PowerUser ] heh odkad wyprowadzilem sie z domu jakies dwa lata temu i zabralem ze soba komputer moj tata zmarkotnial, stracil apetyt:) po 3 miesiacach nie wytrzymal i sprawil sobie nowy sprzecik:) jest typwoym 49 letnim przedstawicielem klasy sredniej i NIGDY nie zaprzeczal, ze gry komputerowe go fascynuja. zaczynal na automatach, potem atari, amiga i PCet. gra przewaznie w FPSy i strategie. obecnie zagrywa sie w Dooma 3:) w wieku mojego taty bede mial identyczne podejscie do gier:) [12] Fatalis [ Konsul ] Granie na PC to żaden wstyd,dokładnie tak samo jak granie na course mówie tutaj o Xboxie i PS2,a stwierdzenie że granie na PC i konsole to dobre dla dzieci jest całkowicie nie zgodne z prawdą. [13] ribik [ Konsul ] Mogę powiedzieć że u mnie w pracy tak naprawdę jestem chyba jedyną osobą która nie ma żadnych zahamowań mówiąc o tym że gram na kompie, natomiast inni pracownicy traktują to generalnie jako stratę czasu i uważają że w tym czasie mozna robić inne pozytywne rzeczy (śluby,chrzciny, nowy samochód,studia, o tak to jest temat do rozmów :-( ). Wytłumaczeniem może być to że prawie wszystkie osoby mają rodziny i dzieci, ale mnie to nie przekonuje. Ciężko znaleźć osobę z którą można w miarę sensownie porozmawiać na ten temat. garrett [ realny nie realny ] żaden wstyd, wszyscy moi znajomi i przyjaciele (27-30+) grają dookoła, mniej lub więcej [15] Flyby [ Outsider ] Wstydze sie...Grywam wylacznie w nocy...pod koldra...Czasem mama otwiera drzwi i krzyczy "Rece na koldre"... [16] neXus [ Fallen Angel ] Absolutnie nie. Choc u mnie w pracy sa i tacy co nie przepadaja za grami, lobby graczy jest dosyc silne i w dodatku jeszcze umawiamy sie wspolnie by np popykac sieciowo z Sacred. choc przez Combat Mission patrza na mnie dziwnie (jak opowiadam jak kombinuje walka manewrowa stugiem by ustrzelic shermana ;) PS. Nie ma lepzej zabawy niz odreagowanie przez godzineke po pracy w sieciowego Duke Nukem lub inna strzelanke w tym samym skaldzie co przed chwila sie pracowalo :DWypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-09-20 08:56:45] sYs|yavor [ Generaďż˝ ] O, wlasnie. Podobnie uzywam gier w pracy :D Gdy koncze jeden artykul, zwykle jestem skoncentrowany na pewnych zagadnieniach i klopotliwe jest natychmiastowe przejscie na zagadnienia dotyczace innego tekstu. Odpalam gre sieciowa (ci co wiedza, to wiedza, ci co nie wiedza - Tribes 2 :P) i po godzince pykania z maksymalna koncentracja jestem tabula rasa. Nie pamietam nic z poprzedniego tekstu i spokojnie moge zaczynac nastepny. Wowczas gra pelni zupelnie powazna funkcje i doprawdy nie wiem, czemu mialbym sie wstydzic, ze wykorzystuja ja w pracy :D [18] Cainoor [ Mów mi wuju ] yavor ---> Masz chyba na tyle komfortową sytuacje, że musiałbyś się wstydzić w pracy jakbys nie grał w gry :) Baltazar [ Howl from Beyond ] Lubię grać i nie wstydzę się tego. A lat mam juz sporo... Aczkolwiek dla niezorientowanych gry mogą wydawać się czymś dziecinnym i dlatego są sytuacje, gdy lepiej nie zdradzać się ze swoim hobby. W poważnym cv na wszelki wypadek lepiej napisać, że ma się zainteresowania nieco bardziej ogólne. Po co ryzykować? Jotkichłopak [ Pretorianin ] Żaden wstyd, gra w warcaby na podłodze, w chińczyka, w monopoly albo w karty na stoliku, różni sie tym od gier komputerowych na monitorze, że mamy inną perspektywę, a w obu przypadkach, trzeba kombinować, byc dobrym strategiem (oczywiście zależy od gatunku gry), gry inne niz strategiczne, też nie osmieszaa gracza, Two ojciec albo szef oglądał Matrix, ring, fredy vs jackson lub rambo, szybcy i wściekli? jeśli tak, to odbij piłkę jeśli zwróci Ci uwagę, że grasz w Doom-a, Hitman, slug metal-a, albo driver-a, Poza tym, gry video wypierają video, teraz możemy sami ruszać fabułą, Odstawiłem prawie kompletnie kino, na rzecz gier Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ] Dzień dobry, nazywam się Kuba, mam 27 lat i jestem uzależniony ;) Tak, od gier komputerowych właśnie. Gram dużo i chcę coraz więcej, mam peceta i dwie konsole, ostatnio w ramach fitnessowania odkryłem matę do tańczenia i wciąż się do tego wszystkiego przyznaję. W oczach znajomych uchodzę (mam nadzieję ;) za gościa z nietypową pasją. Chociaż jeden z tych właśnie znajomych ma pasję jeszcze bardziej nietypową ode mnie - on gra w Diablo 2 :) Wyłącznie :) Od momentu premiery do dzisiaj, po 4-5 godzin dziennie :) Now THAT is a freak :) Ale ogólnie nie wstydzę się absolutnie swojego hobby, wręcz opowiadam o nim z wypiekami na twarzy i zapewne w 9 na 10 przypadków wychodzę na nerda ;) Ale co robić. Morgius [ Pretorianin ] Granie i wstyd ? No cóż, to kolejny dowód na to, że Polska jest zaściankowym krajem. W USA np. najwięcej gier kupoją 30-40 latkowie. sYs|yavor [ Generaďż˝ ] Cainoor: Nie pisuje tylko do czasopism o grach. Poza tym... zawsze staram sie robic to, co lubie. Lubie grac, WIEC pisuje do czasopism o grach, nie odwrotnie (czyli: pisze o grach, bo mam taka prace). Ponownie swoj udzial ma tu moja silna wola, robiaca ze mna co chce... Nie walcze z nia, tylko ja akceptuje i staram przy okazji zrobic cos z pozytkiem dla siebie i dla innych. Poza tym... chleba i igrzysk, prawda? Czym istotnym rozni sie granie w gry od gapienia sie, jak 22 facetow biega po jakims idiotycznym boisku za jakims idiotycznym workiem? Toz to rownie glupie jak gry, a nawet bardziej, bo technologia jakby starsza i mniej innowacyjna :P A jednak milionom doroslych ludzi pilka nozna sie podoba. Roznica wobec gier sprowadza sie chyba tylko do tradycji - jedno jest juz na tyle dlugo w swiadomosci spolecznej, ze zostalo uznane jako godna rozrywka dla doroslych, a drugie jeszcze nie. Jakby nie patrzec, to wlasnie ja jestem przedstawicielem pierwszego pokolenia graczy komputerowych, osob, ktore po raz pierwszy w historii majac kilkanascie lat mogly zabawiac sie grami komputerowymi. Musze sie zestarzec o jakies 50 lat aby doczekac sie pelnej akceptacji gier, gdyz wowczas nie bedzie juz takich, ktorzy w swym zyciu w gry nie grali. I wowczas pytanie "czy granie w gry komputerowe to wstyd" przyniesie wstyd pytajacemu :P Cainoor [ Mów mi wuju ] yavor ---> Mądrze prawisz. Czasu, czasu i jeszcze czasu potrzeba, aby akceptacja graczy komputerowych była prawie równa 100%. Po prostu ludzie muszą się z tym oswoić. Cóż... Odpowiadajac na pytanie autora wątku: Granie w niektóry gry komputerowe to nie wstyd :) VisusAugustus [ Tancerz Wojny ] hmm.... wstydzic sie?? a co lepiej: grac w RPG czy ogladac brazylijski serial?? grac w RPG czy czytac "brukowce"? grac w RPG czy chodzic w niedziele po supermarketach w ramach weekendowej rozrywki? grac w RPG czy czytac harleqiny? grac w RPG czy lezec brzuchem do gory i nic nie robic? grac w RPG czy ??? wiem, wiem... sa jeszcze dobre ksiazki, filmy, gra w siatkowke :), sex, dobre jedzenie i alkohol :D [26] The Wanderer [ green eye of the secrets ] VisusAugustus Smieszne jest to, co piszesz grac w cRPG czy przeczytac ksiazke grac w cRPG czy isc do teatru grac w cRPG czy zajac sie rodzina grac w cRPG czy pograc w tenisa ...etc Zawsze mozna znalezc cos, co ma wyzsza wartosc , tak wiec takie porownywanie jest absurdalne. Z mojej perspektywy wyglada to tak, ze jako osoba 2X nie wyobrazam sobie, iz bede gral w wieku 3X. Moze dlatego, ze jako wlasciciel prywatnej firmy nie bede mial czasu ani sily na costakiego. W przeciwienstwie do niektorych nie bede zadnym podwykonawca z dostepem do komputera, tudziez pracownikiem cdp/tpsa/clicka, tak wiec opieprzanie sie w pracy poprzez granie odpada. Nie uwazam, zeby gry komputerowe byly rozrywka dla doroslej osoby, tych w nadmiarze dostarcza jej dorosle zycie. W przypadku jakiegos okienka czasowego wolalbym pograc sobie w tenisa zeby nie wygladac tak jak wiekszosc komputerowcow 3X - z mniejszym lub wiekszym, ale za to tlustym brzuszyskiem. Gry komputerowe, podobnie jak TV zaliczam do kategorii uwsteczniajacych rozrywek i to, iz jedne uwsteczniaja mniej od drugich nie oznacza, ze nalezy je gloryfikowac. Aleto tylko moje zdanie,kazdy moze miecswoje i robic,jak uwaza zasluszne :). [27] Ward [ Generaďż˝ ] Wstydzić się gry ma komputerze ?? Dobrze że w naszym kraju psychoanalityk nie jest zdziercą jak np. w USA bo w takich stanach już by się zleciało na podobne forum stado psychiatrów i zaczęło poddawać delikwenta psychoanalizie za drobną opłatą ;-> Wstyd to ja mam zakryty , wstydzi się kłamca, złodziej , bigamista, prostytutka (choć dwa ostatnie przykłady rzadziej teraz niestety - takie czasy nastały ) Gracz się nie musi wstydzić chyba ze jest stukniętym maniakiem który zamiast prezentu swojej dziewczynie albo żonie kupuje sobie grę pod choinkę. [28] VisusAugustus [ Tancerz Wojny ] chyba wkradlo sie niedomowienie.... ;) ja nie napisalem: "grac w cRPG czy przeczytac ksiazke...", tylko "brukowca" albo inna bzdure, hmm.. to chyba roznica ;), wydawalo mi sie ze specjanie uproscilem swoja wypowiedz, ale chyba zanadto... , przyklad z hipermarketem w niedziele... dla mnie to glupie, ale tak coraz wieksza czesc spoleczenstwa robi... niedzielna rozrywka calymi rodzinami, brrr.... osobiscie wole taka ksiazke przeczytac niz siedziec i grac oczywiscie ze jest pelno spraw ktore maja wyzsza wartosc niz granie, to normalne dlaczego nie do mnie nalezy ocenianie? :) takie mam zdanie i szlus [29] CHESTER80 [ no legend ] Nie mam jeszcze 30 lat (mam 24) ale postanowiłem wtrącić tutaj swoje przysłowiowe 3 grosze. Autor tego wątka nakreślił ciekawy problem a w zasadzie zagadnienie bo przecież granie w gry nie można uznać za problem. Różnych mam znajomych i takich bez komputera też. Nie mogą zrozumieć mojej pasji dla gier PC i często dochodzi między nami do scysji, oczywiście takich pół-serio ale jednak. Na kolejną zaczepkę że "jestem pojebany że podniecam się Far Cry'em" odpowiedziałem koledze tak: "Posłuchaj pajacu, nie ty mi będziesz mówił co jest dla mnie dobre a co nie i nie ty mi wybierasz rozrywki. Jedni chleją wina pod sklepem, inni czytają książki, włóczą się po mieście lub oglądają szansę na sukces, jeszcze inni nic nie robią. Ja gram w gry akcji bo tak mi się podoba i już. A jak cię to tak strasznie męczy to wypier....... z mojego domu i koniec znajomości". Kumpel zbierał z podłogi szczękę przez kilka minut po czym od tej pory nie ma już mowy o moim uwielbieniu dla gier, temat został definitywnie zamknięty :) Ludziom wydaje się że gry to jakaś "specjalna" strata czasu, coś głupszego od oglądania telenowel brazylijskich, nie wiem skąd się to wzięło ale trzeba z tym walczyć bo to jeb.... stereotyp, a jak do tego dołożymy historyjki że ktoś kogoś zamordował pod wpływem gry komputerowej to już wogóle będzie koniec świata a "gracze najlepiej na stos" ! :) Jak chodzi o graczy z 30 na karku to jest w tym coś że oni lekko się wstydzą swojej pasji. Oczywiście wśród znajomych jest spoko, ale jak przyjdzie np. rozmowa o pracę lub jakaś ankieta i padnie pytanie "gra pan/pani w gry PC" lub "jak pan spędza wolny czas?" to już wogóle kaplica i domyślam się że tak samo będę reagować za te kilka lat jakie dzieli mnie do 30. Mimo wszystko ten cały "wstyd" to sprawa marginalna i osobiście znam gościa który ma już po 30, ma dużą rodzinę, pełno obowiązków ale jak tylko ma czas dla siebie, zasiada w swoim "kąciku" i gra w "Sacreda" lub innego fajnego rolpleja czy erpega. I cała rodzinka wie że jest to dla niego świętość i nie należy mu przeszkadzać czy też Broń Boże krytykować czy wyśmiewać. Na koniec nachodzi mnie refleksja że problem tkwi nie w nas tylko w innych. I tych innych trzeba sobie umieć wychować - "nie podoba się ? To wyp....." :) Gry to piękna pasja i nie ma się czego wstydzić !!! Baltazar [ Howl from Beyond ] Cubituss --> Twoja sytuacja jest zdaje się wyjątkowo komfortowa - pracujesz w branży gier. Niemniej chodzi tu o pozazawodowe zainteresowania, a tu już bywa różnie. Nie jest ważne jakie są faktycznie gry, czy warto w nie grać, ale o to, czy czasem nie lepiej jest ten fakt przemilczeć, bo nie przewidzisz rekacji otoczenia. Cainoor --> przesadzasz. Po całym dniu stresu i pracy umysłowej znakomicie robi mi sesja Kurki Wodnej. Na nic więcej nie mam siły i wcale się tego nie wstydzę. Ale nie jest to jedyna gra, którą lubię. [31] The Wanderer [ green eye of the secrets ] VisusAugustus Ok, tylko ze nikt nie dal Ci prawa oceniac innych, mozesz komentowac, ale ocene zostaw nauczycielom, psychologom i przedstwicielom innych ocennych zawodow. Kazdy ma swoje zycie i niech je przezywa jak chce, byle by sprawialo mu to radosc. To tak jak ja bym Cie nazwal idiota, bo siedzisz przed komputerem, kiedy ja w tym czasie jestem w teatrze. Ale tego nie robie, bo ludzie sa rozni i rozne rozrywki preferuja. Dla jednego szczytem jest supermarket, dla innego telenowela, dla jeszcze jednego ksiazka czy gra komputerowa. I tak gdybym gral w wieku 30 lat, czego robic nie bede, to z pewnoscia bym sie tego nie wstydzil, bo kazdy ma prawo do chwili relaksu i odpoczynku i nikomu nic do tego, w jaki sposobspedzam wolny czas. [32] legrooch [ Legend ] Wanderer ==> To tak samo jak z piwem? :> [33] VisusAugustus [ Tancerz Wojny ] The Wanderer ---> ja sobie jednak pozwole pozostawic prawo do oceny, w szczegolnosci co do wyboru: ksiazka czy telenowela, uwazam ze dobra ksiazka rozwija czlowieka w przeciwienstwie do serialu w tv, i tak samo bycie dobrym graczem w sieci powiedzmy w jakiejs grze rpg, wiecej wymaga od takiego delikwenta niz ogladanie produktow na polkach w niedziele ;), ale oczywiscie powiedzmy ze szanuje iz kazdy ma inne checi do spedzania wolnego czasu, kazdy zyje jak chce i tu sie zgadzam, ale oceniac bede i komentowac tez ;) taki juz z mnie wredny typ, a tak przy okazji to trzymam kciuki za ta firme w przyszlosci :) i zycze fajnych chwil na wytchnienie od pracy, no i kurcze nie badz taki.... zagraj potem czasami bedac po 30 :D [34] Szczery [ Konsul ] Żal mi Ciebie The Wonderer. Podczas kiedy ja mogę sobie pograć = spędzić miło czas, Ty musisz zapierdalać pracując 24h. Cóż. Takie życie. [35] The Wanderer [ green eye of the secrets ] legrooch Piwo to ogolnonarodowy sport, a o kondycje trzeba dbac :P Poza tym wymiana pogladow z innymi ludzmi wymusza niejako uzupelnianie plynow, a skoro nic innego nie ma w poblizu, to trzeba zadowolic sie piwem :D. VisusAugustus Widzisz, ja juz dzisiaj nie mam czasu na gry, czasami zalacze jakis wielki tytul, ale tych jest bardzo malo. Zaczynalem w polowie lat 80-tych, widzialem wiec wszystko, co pojawilo sie od poczatku istnienia tego, co dzisiaj pokresla sie ogolnym mianem 'wirtualnej rozrywki' i dzisiejsze tytuly po prostu mnie nudza. W ciagu najblizszych 4 lat pojawia sie moze 3-4, w ktore z pewnoscia zagram, na reszte szkoda mi bedzie czasu, wole go poswiecic na cos bardziej kreatywnego i rozwojowego. Moze na emeryturze wroce do tego typu rozrywki, teraz szkoda mi zycia, jestem zbyt mlody, zeby marnowac czas przed komputerem. Jest wiele rzeczy, ktore chcialbym zrobic, zanim bede na nie za stary, na granie zawsze bede mial sile :). Zreszta wcale nie bede ukrywal, ze czasu obecnie brakuje mi przez kobiety. To taka moja mala fascyncaje :). Wiem, minie z wiekiem, ale poki co dobrze mi z tym i nie mam zamiaru rezygnowac na rzecz komputera :). Dobrze jest miec 25 lat :D. Szczery Zapierdalam po to, zebym za 10 lat mogl robic to, o czym marze obecnie, a nie tak jak wiekszosc osob narzekac, ze nie maja na oplacenie rachunkow. Cos za cos i jak pokazuje zachodnia cywilizacja, taka droga jest chyba dobra. Szczery [ Konsul ] The Wanderer napisałeś: "Z mojej perspektywy wyglada to tak, ze jako osoba 2X nie wyobrazam sobie, iz bede gral w wieku 3X" a zaraz potem: "Zapierdalam po to, zebym za 10 lat mogl robic to, o czym marze obecnie" Niektórzy już mają te 3X, a nawet 4X i właśnie robią to o czym marzyli. Prócz pracy znajdują też czas na przyjemność, jaką jest granie w gry komputerowe. HolyDeath [ Konsul ] No coz... Czas cos powiedziec. Otoz szlysze coraz czesciej ze, "Gry odksztalcaja mozg, gry ucza zabijac itp. itd." Ale... Ja gram w FPS'y, w RPG'i i jakos nie czuje ze mi sie mozg odksztalca. Nie wylazlem jeszcze na ulice mordowac ludzi. Robie to co lubie i jak lubie :]. Poza tym... Nie mam sie czego wstydzic, jak mi sie ga niepodoba to ja wylaczam i czytam ksiazke. Odladam TV itp. Proste nie? DO YOU HEAR ME?! VisusAugustus [ Tancerz Wojny ] The Wanderer ---> aaaa..... kobieta, no to wszystko jasne :D... czas sie zawsze znajdzie na wszystko, wystarczy tylko dobrze poukladac ;) ale zapieprzaj ;) zapieprzaj.... potem mozna sobie ot tak dla kaprysu kupic radeona9800 :D hmm.. moze to jest tak ze ludzie nie rozumieja przyjemnosci z gier, i okreslaja to od razu jako strate czasu? [39] The Wanderer [ green eye of the secrets ] Szczery Taki drobny szczegol - gry obecnie nie sa dla mnie rozrywka priorytetowa, powiem wiecej - sa jedna z ostatnich czynnosci, ktora bym wykonywal, gdybym cierpial na nadmiar czasu . Mam kobiete, znajomych, troche zainteresowan i duzo planow na przyszlosc, ktore rozpoczynam realizowac, regularnie uprawiam jakis sport . Zycie mnie obecnie rozrywa i bardzo czesto jestem zmuszony wybierac miedzy kolejnymi rozrywkami...chocby ostatnio na pikniku GOLa :(. Jakkolwiek wirtualny swiat jest bardzo ciekawy, ja wole bawic sie w tym realnym. Poki co nie jestem w stanie pogodzic tych dwoch zjawisk i nie sadze, aby to sie zmienilo przez najblizsze 10 lat. Dobrze mi z tym, nie musisz mi wspolczuc - jestem cholernie szczesliwy, ze moge dokonywac wyboru,zwlaszcza jak patrze na osoby, ktore graja, bo takiego wyboru wlasnie nie maja. Uciekam,obowiazki wzywaja :). Artur20 [ Generaďż˝ ] Wstyd to ukraść komputer, ale grać na nim dlaczego ma być wstydem? Wręcz przeciwnie. Nie mam 30 lat i jeszcze długo nie będe miał, ale grając wtedy w gry będę traktował to jako zajęcie tak samo normalne jak jazda na rowerze. Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ] Wanderer --> masz nieco skrzywione pojęcie o pracy w piśmie o grach komputerowych, tak powiem. Redaktor, nawet bardzo dobry, ba, nawet wybitny, wcale w gry grać nie musi. Ja sobie gram po pracy, w pracy nie mamy kompów do grania ani nawet nikomu by do głowy nie przyszło granie w godzinach pracy - to formalnie taka sama tyrka jak każda inna. Poza tym się zasadniczo zgadzam, z jednym ale - ja będę grał ile wlezie nawet jak skończę 3x. Mam żonę i dziecko i podobno nie mam czasu, ale na szczęście dla chcącego nic trudnego. Zamiast przerzucać gazetę (co czynię na przysłowiowym kiblu bądź w wannie), zamiast oglądać papkę telewizyjną (w odróżnieniu od telewizyjnej niepapki, patrz serial Friends) wolę pograć w ciekawą i najlepiej głęboką grę (ostatnio wciągnęło mnie Fable na Xboxa). Co do brzuszka, to też dbam o niego podczas grania - jedna 40-minutowa sesja z DDRem nawet na medium-light z każdego człowieka wysysa ostatnie siły :) Baltazar --> pracuję w branży gier, ale nie wszyscy moi znajomi mają pojęcie o grach. A poza tym najpierw interesowałem się grami, a potem zacząłem niejako "przy nich" pracować, nie odwrotnie. Faktu swoich pasji nie przemilczam nigdy, nawet gdy nie poruszane są sprawy "gdzie pracujesz". ninja777 [ Chor��y ] The Wanderer ---> Czytam tak to co piszesz i z każdą kolejną Twoja wypowiedzią coraz bardziej śmieje się... Masz dopiero 25 lat, a piszesz jakbyś miał już z 40. Poza tym nie za bardzo widze masz pojęcie o pozytywnych oddziaływaniach gier w szerokim tego znaczeniu (nawet szachów) na rozwój wyobraźni i logiki. A wyobraźnia to jest właśnie to jest to czego naszemu społeczeństwu brakuje. Widze że jesteś typowym przedstawicielem nowej klasy społecznej "dorobić się po trupach i za wszelką cenę". Pamietaj że pieniądze to nie wszystko, ważniejsze jest czerpanie przyjemności z tego co robisz. Ja nie wyobrażałbym sobie pracy przy konfigurowaniu serwerów jeśli bym tego nie kochał. Dla mnie to jest też pewnego rodzaju gra. Obcowanie z bash'em to specyficzna gra tekstowa, gdzie parser wyrzuca odpowiedzi na moje komendy które tworzą, zmieniają wirtualne środowiska. To jest naśladowanie Boga który stworzył świat. Szachy na przykład uczą przewidywania i brania odpowiedzialności za siebie oraz za swoje czyny i to PRZYDAJE się w życiu realnym. Nie wiem jaką pracę wykonujesz ale KAŻDA praca przy komputerze wymaga olbrzymiej wyobraźni, spostrzegawczości, i tego właśnie nauczyłem sie grając w gry komputerowe od lat '80. pozdrawiam. [43] The Wanderer [ green eye of the secrets ] Cubituss Mam za soba epizod w jednej z redakcji, tak wiec orientuje sie, jak to wyglada :). TV nie ogladam od 6 lat, tak wiec nie znam roznicy miedzy papka a "niepapka" :). Ja dla swojego ciala robie jednak znacznie wiecej, ale tak mnie uksztaltowaly czasy dziecinstwa :) ninja777 Synu, moja wyobraznie ksztaltuja sesje RPG , tak wiec nie martw sie o nia, bo jest daleko bardziej posunieta, anizeli u wiekszosci graczy komputerowych. Twoja analiza mojej osoby jest calkowicie bledna, ale czego mozna sie spodziewac po osobie, ktorej calym zyciem sa komputery :). Jestem daleko posunietym hedonista i uwierz mi, wszystko co robie od wielu lat jest dla mnie przyjemnoscia. Kochasz konfigurowanie serwerow? Wspolczuje, ja kocham swoja kobiete, to uczucie jest zarezerwowane u mnie tylko dla ludzi :) Na temat basha nie bede pisal, bo to co wyskrobales podpada pod wizyte u psychologa :). Kolejna sprawa, w szachy gram od 18 lat, nie na komputerze, a z ludzmi, takimi zywymi, z krwi i kosci, wiesz co to takiego? Komputer jest schematyczny, przewidywalny, latwy do rozpracowania, granie z nim to strata czasu, a nauki z takiej lekcji niejak przydadza mi sie w rzeczywistosci. Nie wiem, co chciales osiagnac swoim postem, ale to jest akurat znakomity argument dla przeciwnikow wirtualnej rozrywki, do ktorych ja akurat sie nie zaliczam, bo swego czasu sam troche pogrywalem. Cubituss [ Komputer ŚWIAT GRY ] Wanderer --> możliwe, że kiedyś było inaczej. Teraz to jest praca, z terminami, wymaganiami, spotkaniami i mocnymi słowami do słuchawki. Co do tego co robię dla ciała, to pokazałem Ci tylko jedną z możliwości :) Do niedawna grałem w piłkę i kosza, chwilowo leczę kontuzję. Z tego co piszesz wynika, że pasja musi całkowicie człowieka pochłaniać i na tej podstawie dissujesz dorosłych grających w gry zakładając, że są nieatrakcyjni i nie dbają o siebie - nic bardziej mylnego :) Mamy tu w pracy małe zgrupowanie wręcz metrusiów, którzy jednak kochają gry - jedno drugiego zupełnie nie wyklucza. :) [45] The Wanderer [ green eye of the secrets ] Cubituss Moj epizod z redakcja komputerowa przypada na okres, kiedy na rynku byly pisma tworzone przez pasjonatow-redaktorow , tak wiec obecny obraz moze byc nieco inny :). Tak, uwazam ze dorosly mezczyzna spedzajacy powiedzmy 2h dziennie przy komputerze nie jest atrakcyjny, co zreszta jest faktem i nieliczne wyjatki tylko potwierdzaja regule. To tak jak z osoba siedzaca 5h na silowni - nie oczekuj od niej, ze bedzie erudyta. Ale to juz cos, co powinnismy zostawic na inna okazje. Zreszta rozmawianie z Toba na ten temat jest bezcelowe, bo z grami masz kontakt zawodowy i wyglada to nieco inaczej, anizeli w przypadku innych graczy. Oczywiscie w zaden sposob nie dyskredytuje osob po trzydziestce zasiadajacych przed komputerami, ich sprawa, ich czas i ich zdrowie. [46] Mazio [ ] są w życiu sprawy intymne, wstydliwe i ukrywane... pewne czynności robi się w zaciszu domowego ogniska i nie wynosi się ich na świat... w ukryciu i nie obwieszczając światu swoich słabości, bez świadków i dowodów na piśmie, jeśli już naprawdę nie możemy wytrzymać... kiedy wszystkie inne sposoby już nie istnieją, kiedy to się z nas wylewa i buzuje hormonalnym pożądaniem, kiedy doprawdy już nie możemy zamilczeć - UGRYŹMY SIĘ W JĘZYK, zanim przyznamy się, że nie grywamy w gry komputerowe... nie każdy jest doskonały ale należy eliminować swoje słabości... Joystiki w dłoń, popieśćmy delikatnie myszkę i na wroga!!! Bo jak to ktoś powiedział - trzeba kogoś zabić, żeby się zabawić Gdyby wszyscy Ci obrońcy praw, bojownicy o pokój, czciciele jedynej wiary, obrońcy moralności i stróże cnót wszelakich dawali odpust swoim zapędom i inklinacjom do czynienia dobra z uświęceniem środków, grając w gry komputerowe może świat byłby lepszym miejscem... ? Wypowiedź została zmodyfikowana przez jej autora [2004-09-20 16:11:12] massca [ ] ja mam 30 lat i nie wstydze sie tego, podobnie jak niczego innego co robie, bo nie uwazam zebym robil w zyciu cos innego albo chorego niz przyjete ogolnie normy spoleczne. łacznie z zielskiem :) coraz wiecej ludzi gra i jeszcze troche i w pewnych kregach bedzie glupio przyznac sie ze nie ma sie totalnie pojecia o grach. tak mi sie wydaje. juz teraz mialem pare razy przyklady na to ze gry komputerowe moga byc zajebistym nakrecajacym tematem do rozmowy miedzy ludzmi ktorzy wlasnie sie poznali i nie bardzo wiedzieli o czym gadac. bo jesli ktos chociaz troche interesuje sie grami to w wiekszosci wypadkow podchodzi do tego bardziej emocjonalnie niz do muzyki, filmu czy literatury. wiec i dyskusja jest ciekawsza. a w ogole ostatnio zauwazam ze gadka sie toczy bardziej na zasadzie "w co gracie" a nie "czy gracie?". no ale ja tez w takim skrzywionym czasami towarzystwie sie obracam, to inna sprawa. seven3 [ Legionista ] lubie sobie pograc,chociaz mam 28 że po tygodniu ciezkiej pracy miło jest sobie usiasc przy komputerku i odprezyc sie nieraz spotykalem sie z opiniami otoczenia "taki stary a gra w gry".Niestety za moich młodych lat nie bylo takiej rozrywki a jeżeli juz sie pojawiła to nie kazdego bylo na nia stac (mowa o komputerku oczywiscie).Wiec po czesci teraz nadrabiam zaleglosci..:) Pozdrawiam [49] Piotrasq [ Seledynowy Słonik ] Nigdy w życiu się nie wstydziłem i wstydzić nie będę. Mam w dupie opinie osób, które uważają inaczej... wampirek [ Pretorianin ] Fajny temacik... Napiszę krótko, nie wstydzę się rozmawiać o grach komputerowych, wśród moich znajomych coraz częściej pojawiają się tematy związane z grami (BG,JA2,PES3) i sobie gaworzymy i poruszamy różne kwestie na temat gier. Zdarzyła mi się kiedyś pewna historia... jadąc sobie kiedyś autobusem,wracałem od kumpla ze świerzo pożyczoną Icewind Dale 2, w ręku trzymałem instrukcję i sobie podczas podróży to jakieś laski (nawet ładne) i zaczęły się śmiać i po cichu dogadywać "taki duży a takie dziecinne ma zajęcia"... poprostu olałem robi to co lubi i powinien jak najlepiej dla siebie spędzac wolny czas. Dlatego nigdy się nie wyprę tego że sobie gram w gierki Bo to dla mnie żadna hańba, a inni niech sobie mówia co chcą... Ot to chciał napisać 26 letni playerek. ninja777 [ Chor��y ] The Wanderer ---> Zastanawia mnie tylko jedno, jesli tak nie lubisz komputerów to co robisz na okrągło na tym forum??? Bardzo ciekawe, nieprawdaz? Piszesz średnio 2 posty dziennie.... a ja 0,28. Nastepnie twoje stwierdzenie: Tak, uwazam ze dorosly mezczyzna spedzajacy powiedzmy 2h dziennie przy komputerze nie jest atrakcyjny, co zreszta jest faktem i nieliczne wyjatki tylko potwierdzaja regule. zakrawa już na hipokryzje. Jeśli opowiadasz jakim jesteś hedonistą, playboyem czy chłopakiem z reklamy - nie wnikam, to sam sobie przeczysz. Ja wcale nie twierdze że to nie jest prawda, ale 2 godziny? lol ja na przyklad siedze przy komputerze średnio 15 godzin dziennie. Atrakcyjność fizyczna? A cóż to takiego? lol Jeśli twoja jedyną pasją w życiu jest podrywanie dziewczyn i seks to współczuje... nie marnuj czasu jednak na tym forum, bierz sie za to co lubisz. Komputer jest schematyczny, przewidywalny, latwy do rozpracowania, granie z nim to strata czasu, a nauki z takiej lekcji niejak przydadza mi sie w rzeczywistosci. Jedna z największych bzdur jakie słyszałem ostatnio. Ty chłopie rzeczywiście za komputery się nie bierz a lepiej za naprawianie kanalizacji w swoim domu... [52] Gangsta_^ [ Latin Lover ] wampirek---> Ale musiało ci być bardzo przykro... A co do pytania wątku: Nie. [53] The Wanderer [ green eye of the secrets ] ninja777 Jednak polecam wizyte u psychologa :). [54] Fremen_WK [ Pretorianin ] Gladius --> oblookaj mój podpis do tej i każdej notki. A tak w ogóle to iletymasz lat, że takie egzystencjalne pytania zadajesz ;) ? Nie słyszałeś przecież, że naukowcy bodajże amerykańscy albo angielscy odkryli, że dzieci grający na komputerze często, dosyć często mają, lepsżą koordynacje oko-ręka. A grające w gry strategiczne podobno szybciej podejmują decyzje, w przeciwieństwie do swoich rówieśników, którzy nie mająlub nie uprawiają takich rozrywek. :) Jeśli ssie cos robi zumiarem to nie ma się czego wstydzić, pozatym mój ojciec , który obecnie jest na emryturze więcej gra ode mnie ;> niż niż ja chiciałbym czy mógłym (mamy w domu dwa komputery) tylko niestety mój jest bardziej do gier, a jego starszy to sami została zmodyfikowana przez jej autora [2004-09-21 00:33:54] [55] VisusAugustus [ Tancerz Wojny ] Tak, uwazam ze dorosly mezczyzna spedzajacy powiedzmy 2h dziennie przy komputerze nie jest atrakcyjny, co zreszta jest faktem i nieliczne wyjatki tylko potwierdzaja regule. - wypraszam sobie :P :D...chrzanie reguly i wyjatki itp frazesy... wiem jak wygladam, moja kobieta tez wie.... hmm... inne tez wiedza..moze nazbyt dobrze.... brzuszki? lysiny? itp? a co to jest? :D:D:D [56] The Wanderer [ green eye of the secrets ] VisusAugustus Efekty uboczne siedzenia przed komputerem :P Ide pobiegac wokol cmentarza :) Dobranoc. [57] VisusAugustus [ Tancerz Wojny ] The Wanderer ---> wiedzialem...no cholera wiedzialem...kto normalny biega po cmentarzu??? :D:D:D jednym slowem....wstydzic sie nie ma czego! rozrywka to rozrywka i szlus, byle z umiarem i z glowa, co za duzo to niezdrowo, koniec kropka... [58] The Wanderer [ green eye of the secrets ] VisusAugustus A kto mowil,z e jestem normalny?:D A na powaznie - w takich miejscach czuje, ze zyje - wawoz, las, kopiec, oswietlone miasto widziane z gory i cmentarz z drugiej strony, to raz. Dwa - cmentarz to swietna motywacja do tego, abym sie nie zatrzymywal ze zmeczenia, zwlaszcza o tej porze :D. Uciekam. sYs|yavor [ Generaďż˝ ] No ja tam juz nie wiem... gdybym mial do wyboru, powiedziec w towarzystwie, ze lubie zaawansowane zespolowe gry sieciowe, czy ze moim hobby jest bieganie po cmentarzu, zdecydowanie wybralbym to pierwsze... ...a i tak tenis (ten prawdziwy) wymiata :P © 2000-2022 GRY-OnLine
granie w gry komputerowe